Każdego dnia, robiłam ZDJĘCIA

AUTOR: MARTA DYDA

Luty, był Moim miesiącem zauważania. Każdego dnia, robiłam zdjęcia. Każdego dnia wybierałam jedno. Takie, które Mnie zatrzymało przy sobie na dłużej. Jakby chciało, żebym je zauważyła. Wyraźniej zobaczyła. Głośniej usłyszała. Do każdego zdjęcia, zadawałam pytania. Patrzę dzisiaj co było tam, żeby żyć piękniej dzisiaj. Luty pokazał mi jak wiele jest w Nas warstw.

I pięknie dać Sobie czas, na zauważanie. Na zatrzymanie czas i na działanie mieć czas. Na przeżywanie swojego życia. Mieć czas na decyzje, że Moją pierwszą sceną będzie Moje życie. A, że w pracy terapeutycznej z fotografią ważne jest dzielenie się, na koniec dnia wrzucałam fotografie na Mój instagram zatrzymac_by_zrozumiec.

A kiedy nauczysz się patrzeć i widzieć i zaczniesz zauważać, zobaczysz, że coś myślisz, czujesz coś, że masz ciało i że świat na zewnątrz jest. A Ty w każdej chwili możesz wybierać gdzie chcesz w tym dzisiejszym świecie więcej być.Praktyka terapeutyczna z fotografią pokazuje, że gdziekolwiek popatrzysz tam jesteś. Ucząc się obrazem mówić o swoich przeżyciach. Wtedy zaczniesz z różnymi sprawami się układać. Rozpuszczać trudne, na trudne patrzeć, krzyczeć, uwalniać przez obraz, wybierać zaczniesz.

Podczas Mojej praktyki zauważania były pojedyncze dni gdzie robiłam zdjęcia aparatem fotograficznym i dni gdzie miałam ze sobą tylko telefon. Przyglądałam się temu co to były za dni. Jaka ja byłam w tych dniach.Im słabszy miałam dzień tym chciałam zrobić lepsze zdjęcie, tak trudno dzielić się tym z czym sobie gorzej radzimy. A tu przecież nie chodzi o lepsze zdjęcie. To o Mnie informacja, to moja relacja z życiem chce żebym ją zauważyła, żebym się jej przyjrzała. Po co to lepsze? Dla kogo to lepsze?

Po drodze potrzebowałam rozmowy o Moich fotograficznych obrazach. Rozmowy, gdzie początkiem był obraz, to nie była rozmowa o obrazach, to było o tym co we Mnie. Fotografia jest tylko początkiem. Zwyczajnie poprosiłam o pomoc. Jak ważne żeby się spotkać, w trudnym się spotkać. Takim trudnym, które dzisiaj często wraca z przeszłości. W obrazach powraca. Dobrze mieć wtedy kogoś pod ręką. Wtedy wracałam do obrazów, które dotykały moich wartości w tym trudnym.

Jeśli czegoś jest za dużo, pozwolić sobie zniknąć na trochę. Czasami trzeba się skurczyć żeby przez coś przejść, a potem zacząć odważniej decydować, jak ja chce do tego życia wychodzić.Były też dni gdzie rozbieganie we mnie nie pozwalało mi zauważać, wtedy wracałam do wczoraj. Do takiego dnia wracałam, w którym widziałam co ważne we Mnie. Kolejność, tego co ważne ustawia.

Moja praktyka zauważania, każdego dnia o łączeniu była,o widzeniu, o świadomych wyborach. O relacji z obrazem, o zatrzymywaniu momentów, o spojrzeniu z zewnątrz, o widzeniu od środka, o człowieku.

Tak fotografia mówi o człowieku.

To praktyka zauważania, która nie usuwa problemów, zmienia relacje z nimi. Nie jest wymuszaniem a ruchem w kierunku otwierania. Pozwalając zauważać, to co Mam zauważyć. Wywołałam zdjęcia, chciałam je mieć na papierze. To kolejny krok pracy z obrazami.

Zauważać gdzie jest Moja uwaga. Gdzie wchodzę w dialog ze zdarzeniami w mojej codzienności. Na co mam wpływ każdego dnia, zauważając, co mi służy, a co powoduje utknięcia. To różnorodność, ról, nawyków, rytuałów, spotkań. Zauważanie to praktyka, która pozwoliła mi zobaczyć inne miejsce do przeżywania. Inne miejsce do bycia w Moim życiu.To wybór.

To miejsce na otwieranie się i zamykanie na własne doświadczenia, na wybieranie nowego przeżywania życia.To przeżywanie świata przez zaangażowanie.

A kiedy tak patrzyłam, to Ja więcej Mojego życia zaczęłam zauważać. To tutaj dzieje się coś ważnego. To tutaj uczestniczysz.

W zauważaniu Swojego życia.To wybór. Codzienny.

Zauważ.Mam dla Ciebie małą praktykę, przejrzyj swoje zdjęcia, zrobione w lutym i spróbuj wybrać jedno. Takie zdjęcie miesiąca. Takie, które utrwala moment dla Ciebie ważny. O czym jest to zdjęcie? Na koniec marca, spróbuj zrobić to samo, wybierz jedno zdjęcie. Potem w kwietniu i tak dalej…

Zacznij od zauważania.

Leave a Reply