MARTA

Witam serdecznie, cieszę się, ze trafiła/eś na MOJĄ STRONĘ.

MARTA DYDA –  FOTOterapeuta, trener budowania świadomości, lubię pisać, jestem blisko natury, blisko życia, chodze i robię zdjęcia. Absolwentka  pierwszych w Polsce studiów podyplomowych “Fotografia w terapii i rozwoju osobistym”. Doświadczyłam na sobie procesu uzdrawiającej FOTOterapii, przechodząc trudne momenty w moim życiu. Fotografia jest obszarem, który pozwala mi spokojniej i uważniej przechodzić przez zmiany na ścieżkach życia. W swojej pracy wykorzystuję fotografię, która stanowi potężne narzędzie wspierające ludzi w procesie rozumienia i rozwoju ludzi i organizacji.

Tworzę tematyczne projekty rozwojowo – fotograficzne wykorzystując narzędzia fototerapeutyczne gdzie zaangażowanie w obraz jest zaproszeniem do zauważania, wyrażania i przeżywania. Do uwalniania tego co powoduje w naszym życiu utknięcia.

W swojej pracy wykorzystuje terapię ACT (terapia akceptacji i zaangażowania ), (acceptance and commitment therapy, „ACT” w tłumaczeniu na język polski oznaczające „działaj”) – podejście psychoterapeutyczne stworzone przez Stevena C. Hayesa, Kellyego G. Wilsona i Kirka Strosahla. Praca, która pozwala pracować z człowiekiem i organizacją na głębszym poziomie. Pozwala pracować  nad realną zmianą zachowań i rozkwitem człowieka i organizacji poszerzając wachlarz strategii, możliwości, rozwiązań budując wewnętrzną odporność i wspierając tym samym elastyczność psychologiczną.

Projekty szkoleniowe, wykorzystujące narzędzia fotografii terapeutycznej podlegają stałej superwizji podczas spotkań grupowych i pracy indywidualnej, co oznacza, że pracuje według najwyższych standardów pracy w moim zawodzie.

Przez ostatnie lata związana z branżą rozwojową, biznesową, pracą trenerską i coachingową. Przygotowywałam i realizowałam programy szkoleniowe dla środowiska sądowniczego i wielu cenionych organizacji biznesowych w Polsce.  Zapraszam na moją stronę MARTA DYDA kultura szkoleń & biznesu. Będąc w środowisku biznesowym i sądowniczym, obserwując ludzi w organizacjach, rozmawiając z zespołami, managerami i liderami. W czasach dostępu do wszystkiego na wyciągnięcie ręki mam takie poczucie, że najbardziej cenny staje się dostęp do samego Siebie.

To było dla mnie impulsem do zatrzymania się i wykorzystania swoich obserwacji, umiejętności, wiedzy i doświadczeń żeby przygotować zupełnie nową propozycję rozwojową.

W biznesie tradycyjne programy szkoleniowe koncentrują się na doskonaleniu elementów ról, w których występujemy. Dopóki zaniedbywane będą czynniki związane z autentycznością człowieka, programy te nie podwyższą poziomu umiejętności ani nie podniosą jakości relacji, pracy, zespołu i człowieka.

Zrozumienie wagi obecności, stresu, rezyliencji, wewnętrznej siły, elastyczności psychologicznej i włączenie odpowiednich zagadnień do treści programów rozwijania kompetencji biznesowych mogą znacznie podnieść wartość takich programów. W praktyce pozwalają zadbać o wewnętrzny dobrostan. Dając kilka dodatkowych sekund na podjęcie decyzji, których często nie ma gdy nawyki kierują naszym działaniem. A budując świadomość w biznesie na poziomie relacyjnym, zadaniowym i kondycyjnym ludzi i organizacji, pozwalają modelować zachowania i kreować nawyki.

I nie chodzi tutaj o naukę nowych narzędzi ale zupełnie nowy, pogłębiony sposób podejścia do wszystkiego z czym  mierzymy się na co dzień oraz tego co się z nami wtedy dzieje. Wzbogacając i pozwalając zrozumieć mechanizmy gdzie mówiąc o skuteczności doprowadzamy do realnej zmiany.

A teraz coś dla Ciebie…

Będzie o tym co ważne we współczesnym życiu i jak zadbać o siebie, czym w codzienności jest obecność i dlaczego dzisiaj jest dla nas taka ważna, jakie są nasze współczesne relacje, co daje nam sens w zabieganej codzienności.

Bo zobacz, czy nie jest tak, że najpierw w życiu myślisz, że musisz dużo mieć. Zbierasz, gromadzisz, napinasz się żeby zarobić i mieć. I dobrze jest mieć ale kiedy tego doświadczysz, myślisz, ech właściwie to nie jest takie ważne jak mi się wydawało. I zaczynasz zadawać sobie pytanie, o co zatem chodzi w życiu, co jest tak naprawdę ważne?

Nie zdajemy sobie sprawy ile umyka nam codziennie cudownych chwil. Szukamy wszędzie, tylko tam gdzie nie trzeba, często uciekając od życia.

Naprawdę istnieje ogromna różnica między wypełnionym po brzegi kalendarzem a świadomymi i wypełnionymi po brzegi prawdziwymi relacjami i życiem budowanym na  prawdziwych wartościach.

A co u mnie prywatnie?

Lubię mieć czas na życie, na przeżywanie życia. Jestem kobietą, mamą, partnerką. Jestem taka jak Wy, zwyczajna i wyjątkowa zarazem. Cieszą mnie małe rzeczy. Jestem blisko życia, tam gdzie czas płynie wolniej, przyroda, las, łąki, góry, przestrzeń, wieś. Kocham chodzić na bosaka po trawie, zbierać polne kwiaty, jeść maliny prosto z krzaka. Uwielbiam ciszę i śpiew ptaków. Lubię pracować, gdy reszta domu śpi. W zimie można mnie spotkać na stoku, instruktor narciarstwa.

Kocham czuć, że żyję!

Dzisiaj z uważnością potrafię patrzeć na życie. Na ludzi. Na siebie.  I wciąż uczę się tego dzisiejszego świata. Uczę się robić Moje życie, w dzisiejszym świecie. Mam też swoje słabości i troski. Osobiste utknięcia. Tak jak Wy, mam lepsze i gorsze dni. Wtedy chodzę do lasu, na spacery, w stronę natury i robię zdjęcia.

Dziękuję za spędzony u Mnie czas. Jeśli spodobał Ci się jakiś mój wpis. Podziel się komentarzem. Jestem ciekawa jak Tobie jest w tym dzisiejszym świecie? Jak Ty robisz swoje życie?