A o co chodzi w Twoim ŻYCIU?

AUTOR: MARTA DYDA


Kiedy zamykam drzwi do świata zewnętrznego i zostawiam na chwil kilka wszystko za sobą, to po to żeby sprawdzić, co jest cały czas dla Mnie ważne. Bo jak za tą krótką chwilą za tęskni mi się za tym co zostawiłam za tymi drzwiami, to wiem, że to jest ważne.


Zamykając drzwi zadaje Sobie pytania albo po prostu jestem obecna jak nigdy dotąd w swojej codzienności a odpowiedzi przychodzą same, zazwyczaj znajdują się pomiędzy słowami, które pozwalają tyle odkryć.
To takie miejsce, gdzie można na chwilę odetchnąć, zatrzymać się, dokonać wyboru, który jest najbardziej zgodny ze Mną, dzisiaj.


I spojrzeć jeszcze raz na swoją dotychczasową drogę, tylko po to by zobaczyć, że tyle razy już dałam radę, A dzisiaj rozgościć się na nowo, w życiu, rozsiąść się wygodnie w fotelu i ze świeżością i odwagą sięgnąć do swojej naturalnej siły, do swojej prawdy, która tak bardzo chce wydostać się na zewnątrz, pisząc, malując, mówiąc.


Tak, jestem w tym czasie, czasie otwierania i zamykania, schodzenia w dół, w wielu miejscach, bo ruch do przodu nie zawsze oznacza ruch przed siebie. Gdzie zamykając „coś”, ja wtedy właśnie otwieram „coś” nowego i czuje się w tym dobrze.


W moim życiu od zawsze chodzi o to, żeby czuć się dobrze, szukać miejsc gdzie jest mi dobrze, być z ludźmi, z którymi czuję się dobrze, szukać przestrzeni gdzie mogę wyrazić siebie, nie bać się swojego zdania i robić życie po swojemu.


Otwierać i zamykać to co już dzisiaj mnie nie wspiera, na co dzisiaj już w moim życiu zwyczajnie nie ma miejsca, żeby iść za tym cichym głosem, swojego serca, ono wie, co dobre.


Wiedzieć to co wiem dzisiaj, nie zamykając serca na życie i za każdym razem zachwycać się światem.


A jeśli coś na pierwszy rzut oka wydaje się zbyt trudne. Zostawić na chwil kilka i spojrzeć jeszcze raz. Zawsze patrz kolejny raz na to co wydaje Ci się trudne wtedy widać więcej rozwiązań i ta trudność tak jakoś szybciej topnieje a ty masz pewność jaki ma być kolejny krok.


Gdybym, w życiu nie doświadczała zmian nie wiedziałabym, że tak jest. Sprawdzać, doświadczać, próbować, zatrzymać się na chwil kilka i znowu ruszyć do życia.


Zostać w tym miejscu, w którym jesteś tyle ile potrzebujesz a potem ruszyć do życia. Wstać każdego dnia i zgodzić się na bałagan. Bo kiedy próbujesz nowych rzeczy to jest bałagan, coś wiesz, a czegoś nie wiesz. Na pewnie rzeczy jesteś już gotowy a na inne jeszcze nie i wracasz myślami do tego jak było kiedyś. A tego już nie ma…


Bywa, trudne to…


Po tym czasie, nasza skorupa twardnieje i jesteśmy gotowi na dalsze życie, wzmocnieni, bardziej doświadczeni i pełni wiary. To jedyna droga, kiedy to wiesz jakoś tak łatwiej. Przestać walczyć, wykrzyczeć się i z czułością zacząć obserwować Siebie i życie a wtedy pojawią się odpowiedzi.


Wszystko to co dzisiaj doświadczasz minie a My będziemy dojrzalsi o kolejną zmianę.
A każda zmiana, którą przechodzimy tworzy Nas.


Czego potrzebujesz dzisiaj?

Gdzie potrzebujesz zostać dłużej?

Co potrzebujesz zostawić?

Od czego potrzebujesz odejść w swoim życiu?

Na co dzisiaj przyszedł czas?

Leave a Reply