Co się z nami STAŁO?

AUTOR: MARTA DYDA

Co się z nami stało…. przypomnijmy sobie jak to było kiedyś, jak żyliśmy bez telefonu komórkowego. Częściej się widywaliśmy, cieszyliśmy się na każde wspólne spotkanie, śmialiśmy się więcej, chodziliśmy na długie spacery do parku, rozmawialiśmy i siedzieliśmy na ławkach, zachwycaliśmy się tym wszystkim co było dookoła nas, dzisiaj mało kto dostrzega takie rzeczy, to w sumie w dzisiejszym świecie jest tak mało ważne. Dzisiaj wybieramy podłączenie do sieci, na spacery chodzimy do galerii handlowych, przywiązujemy wagę do laików, serduszek i liczby śledzących, opowiadając w mediach społecznościowych swoje historie. Mam wrażenie, że dzisiaj bardziej cenimy te serduszka niż prawdziwą rozmowę, głębszą refleksje, prawdę i autentyczność.

Co tracisz, spędzając większość czasu przed ekranem telefonu?
Na co brakuje Ci energii, czego masz mniej?
Od czego uciekasz, czego nie widzisz, bo jesteś on-line?
Być z ludźmi czyli „wiem, że tak mam”

Wszyscy wiemy, że tak mamy i nic z tym nie robimy. Każdy z nas był świadkiem albo sam tak ma kiedy ludzie w kawiarni czy idąc ulicą, rozmawiając, co chwilę zerkają na telefon. Socjolog Erving Goffman, stworzył na takie zachowanie pojęcie „oddalenie” (away). Nazywa tak nieodparty impuls sprawdzania poczty, facebooka, instagrama, zerkania na telefon i sprawdzania „czegoś” , zamiast skupienia uwagi na rozmówcy. Jest to gest mówiący drugiej osobie: nie interesuje mnie, co dzieje się aktualnie u Ciebie, nie interesujesz mnie Ty, mój rozmówco. W takich chwilach jesteśmy tylko obecni ciałem i mamy mylne poczucie, że  udaje nam się załatwić tyle spraw bo przecież najważniejsze, by zmieścić jak najwięcej obowiązków w jak najkrótszym czasie a tak naprawdę w żadnej z tych sytuacji nie jesteśmy obecni, nie ma nas.

Jak pozbyć się silnego nawyku zerkania na telefon? Może to dziwnie zabrzmi ale to jest robota do wykonania. To w pierwszej kolejności moja świadoma decyzja mówiąca o tym: chcę budować bardziej jakościowe relacje, chcę być obecny w swoi życiu i  życiu ważnych dla mnie ludzi. Słuchać z ciekawością i życzliwością, chęcią usłyszenia i próbą zrozumienia. Tak, chcę mieć takie relacje gdzie nie chowam się za powiadomieniami w telefonie a wtedy zostaje mi już tylko rozmowa.

Akceptacja u siebie tego stanu, „wiem, że tak mam, chcę to zmienić…” tworzy miejsce na wprowadzanie nowego zachowania – dlatego, że tego chcemy, potrzebujemy, a nie dlatego, że ktoś nam radzi lub karze.

To ma być Twoja decyzja, spróbuj małymi krokami, zacznij od jednej rzeczy:

  1. wycisz telefon podczas posiłku,
  2. kiedy rozmawiasz postaraj się nie zerkać na telefon,
  3. nie przynoś telefonu do sypialni, niech leży sobie w pokoju.
  4. Umów się ze sobą, że rano dopiero kiedy przywitasz się ze wszystkimi, pogłaszczesz psa, zjesz śniadanie, dopiero wtedy weźmiesz telefon do ręki.
Podążamy za tym co kreują inni

Nie mamy kontaktu ze sobą,  czasami nigdy w życiu nie zadaliśmy sobie pytania co jest dla mnie ważne a patrząc na innych mówimy: „ale mu się udało, ten to ma szczęście w życiu”. Pytamy ludzi o wartości a oni często nie wiedzą co to jest, chcą być szczęśliwi a sami nie potrafią zdefiniować co kryje się pod ich pojęciem życiowego spełnienia i szczęścia. Szukamy potwierdzenia swoich odpowiedzi w innych ludziach. Nie potrafimy myśleć samodzielnie próbując swoje wypowiedzi dostosowywać  do dzisiejszych wymogów społecznych, mocno przekonani, że to jest dobra odpowiedź, bo jest powszechnie akceptowalna. Kiedy pytam na szkoleniu co jest dla kogoś ważne, słyszę…”no to wszystko co daje ludziom szczęście…” ale nie wiemy co tak naprawdę jest ważne dla nas. A  na pytanie o szczęście nie ma dobrej ani złej odpowiedzi, bo każdy ma swoje szczęście i swoją definicje najlepszą jaką mógł wybrać.

Zastanów się nad tym co Cię inspiruje? Co wprawia w dobry nastrój. Zacznij zwracać uwagę na to czego słuchasz, co oglądasz, co czytasz? Co przyciąga Twoją uwagę, o czym często  myślisz?

 

Żeby coś z tym zrobić, zmienić, najpierw musimy zacząć zauważać. Nie tylko to co się wokół nas dzieje ale przede wszystkim to co się z nami dzieje? Co nas wyczerpuje? Jak to wszystko czym się otaczamy wpływa na nasze samopoczucie? Najpierw musisz się odłączyć  żeby się połączyć ze sobą, z ludźmi z życiem. Dopiero wtedy zaczniemy czuć silniej, kochać mocniej, troszczyć się bardziej i żyć bardziej.

 

„POWOLI Jak żyć we własnym rytmie”Brooke ACAlary

Leave a Reply